FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Prasówka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Strona Główna » Wszystko o wszystkim » Prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Wto 13:52, 06 Lut 2007    Temat postu:

Hehehehe nie chodzi o artykuł w sumie :P

Afera "łowców blach": Zatrzymano siedmiu policjantów.

W Krakowie trwają zatrzymania osób związanych z tzw. mafią blacharską - policjantów, którzy przekazują informacje o wypadkach do firm holowniczych. Józef Giemza z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie poinformował, że zatrzymano 12 osób, spośród których 7 to policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Jest wśród nich komisarz policji. Pozostałych pięć osób to właściciele firm holowniczych.
Prokurator Giemza podał na konferencji prasowej, że zarzuty wobec policjantów dotyczą przekroczenia uprawnień, korupcji, ujawnienia tajemnicy służbowej, nakłaniania do fałszywych zeznań oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej.

Józef Giemza wyjaśnił, że policjanci brali łapówki od firm holowniczych za przekazywanie im informacji o kolizjach i zaznaczył, że była to zorganizowana działalność. Dodał, że śledztwo obejmuje okres dwóch lat. Podkreślił, że materiał dowodowy już na tym etapie śledztwa pozwala na postawienie podejrzanym zarzutów.

Prokurator z Tarnowa Marek Jamrozowicz, który przejął śledztwo od Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie zaznaczył, że śledztwo ma charakter rozwojowy. Prokurator podkreślił, że wydano ponad 50 postanowień i przeszukaniu i czynności te są teraz realizowane. Dodał, że śledztwem objętych jest około tysiąc zdarzeń. Wyjaśnił też, że materiał dowodowy jest bardzo obszerny, w przypadku jednego z podejrzanych liczy aż 60 stron. Zaznaczył, że sprawa dotyczy wąskiej grupy policjantów z miejskiej grupy dowodzenia, zajmującej się koordynowaniem działań policji przy wypadkach i kolizjach.

- Sprawa ma charakter rozwojowy. Dysponujemy dowodami pozwalającymi na postawienie zarzutów - powiedział na dzisiejszej konferencji prokurator Marek Jamrozowicz.

O aferze od rana informuje dziś RMF FM. - Byliśmy gotowi do zatrzymań jeszcze przed pielgrzymką Benedykta XVI- powiedział rozgłośni funkcjonariusz z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej. - Okazało się jednak, że operację tę trudno przeprowadzić logistycznie - dodał.

Według reporterów radia, na krakowskim rynku liczą się trzy firmy. Właścicielem jednej z nich jest były policjant, dwie pozostałe zawarły układy z kilkunastoma funkcjonariuszami.

Podkupieni policjanci, gdy dostaną zgłoszenie o kolizji, wysyłają smsa do konkretnej firmy holowniczej. Według RMF FM, pracownicy firm "współpracujących" z policją świetnie się znają i bez problemu dogadują się ze sobą: kto pierwszy przyjedzie na miejsce wypadku, ten bierze zlecenie.

Policjant za wiadomość o wypadku dostawał 10 proc. wartości naprawy, średnio: od 500 do 1000 zł.

źródło: [/url]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
grabek
Administrator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z krainy deszczowców

 Post Wysłany: Wto 15:11, 06 Lut 2007    Temat postu:

Hmmm... Łowcy blach... Ty kosy uważaj lepiej Yellow_Light_Colorz_PDT_31

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Pon 20:33, 19 Lut 2007    Temat postu:

Osobowość człowieka widać w oczach
PAP

Osobowość człowieka można odczytać badając jego tęczówkę - informuje pismo "Biological Psychology".

Zespół ze szwedzkiego uniwersytetu w Orebro przestudiował układ linii i wgłębień w tęczówkach 428 osób. Badanym robiono zdjęcia oczu i proszono ich o wypełnienie ankiet dotyczących cech osobowości.


Okazało się, że występują zależności pomiędzy ich wzorem a serdecznością i zaufaniem czy impulsywnością i neurotyzmem. Osoby mające w tęczówce więcej promienistych zagłębień (nazywanych kryptami) częściej są czułe, ciepłe i ufne. Natomiast przewaga okrężnych bruzd ma związek z neurotycznością, impulsywnością i uleganiem zachciankom.

Naukowcy sugerują, że związek pomiędzy tęczówką a osobowością może wynikać z działania genu PAX6. Wiadomo, że gen ten kontroluje rozwój zarówno tęczówki, jak i płodu, a jego mutacje mają związek z impulsywnością i trudnościami w kontaktach społecznych. (reb)


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Czw 14:44, 15 Mar 2007    Temat postu:

Jeździł nią milicjant, policjant, strażak i lekarz...
Nysa blues [link widoczny dla zalogowanych] 2007-03-13 (15:38)

Pół wieku temu w małym miasteczku na zachodzie naszego kraju powstał samochód, który niezauważenie zszywał w jedno codzienne sprawy Polaków.

Jak w wierszu „Wszyscy dla wszystkich” Tuwima: „Piekarz musi mieć buty, więc do szewca iść trzeba, no a gdyby nie piekarz, to by szewc nie miał chleba.” Stojącym po bułki o piątej nad ranem, wyczekującym doktora (nie lekarza, ale właśnie doktora!), spieszącym naprawić dojarkę elektryczną podsuwała swoje cierpliwe cztery koła Nysa.

W powojennym kraju brakowało wszystkiego, samochodu dostawczego również. Pretendujący do tego miana Lublin 51 był za duży i zbyt łasy na paliwo. W połowie lat 50. inżynierowie rozpoczęli pracę nad lekkim autem towarowym w trzech miejscach na raz: w Lublinie, Warszawie i Nysie.

Wszędzie za podstawę wzięto jedyne dostępne wtedy sensowne podwozie Warszawy M20. Rozstaw osi warunkował wymiary samochodu, a silnik - osiągi. Nie można było zanadto obciążać przedniej osi, więc w każdym z prototypów była ona wysunięta maksymalnie do przodu.

Propozycja warszawskiej FSO odpadła w przedbiegach jako niepraktyczna i potencjalnie zbyt kosztowna w produkcji. Historia lubelskiego Żuka potoczyły się swoją drogą. Zaś Nysa odmieniła losy zakładu, który wcześniej robił łóżka szpitalne, kasy pancerne i... kina objazdowe.

Od marca do grudnia 1957 roku zbudowano 13 prototypów oznaczonych N 57. Płaskie szyby i nadwozie, do którego zrobienia nie trzeba było drogich tłoczników zapewniły autu przychylność władz. Uruchomiono produkcję seryjną, a w 1959 wyeksportowano pierwsze 200 samochodów spośród 1350 jakie powstały tego roku.

Poza furgonem budowano mikrobus i wyczekiwaną przez lekarzy sanitarkę, większą od klaustrofobicznej karetki na bazie M20, do której wsuwało się nosze przez klapę bagażnika.

Przełomowa Nysa 501 miała giętą, panoramiczną szybę przednią. Wiele elementów nadwozia zaczęto tłoczyć, co przyspieszyło produkcję i polepszyło jakość auta. Po dziesięciu latach kiedy przemianowano zakład na Fabrykę Samochodów Dostawczych miał on już własną lakiernię piecową, a nowa hala montażu pozwoliła zwiększyć wydajność do 7500 sztuk rocznie.

Nyski były eksportowym hitem PRL-u, zwłaszcza odkąd w 1968 roku pojawił się model 521. Ponad połowa, a czasem i trzy czwarte produkcji wyjeżdżało z kraju. Nawet do tak odległych miejsc jak Wietnam, Kuba i Kambodża. Na początku lat 70.

Nysa kosztowała w RFN (Niemczech Zachodnich) 6400 marek i była o około 3000 tańsza od konkurentów. W sierpniu 1972 wyprodukowano stutysięczny egzemplarz popularnego auta. Wśród odmian był furgon, mikrobus, towarowo-osobowy „towos”, chłodnia i kinowóz. Samochody ze skrzynią ładunkową pozostały domeną Żuka, choć budowano również prototypy i krótkie serie tego rodzaju Nys.

Dobra passa skończyła się w połowie lat 80. Produkcja zmalała do poziomu sprzed kilkunastu lat. Z taśmo montażowych zaczął schodzić FSO Truck, ale nie od razu wyparł Nysę. Załamanie nastąpiło w 1991 roku, a rozstrzygającym ciosem stało się zaprzestanie produkcji na Żeraniu źródła napędu auta - silnika S-21. Ostatnia Nyska z numerem 380575 opuściła zakład w lutym 1994 roku i została przekazana Domowi Aktora – Weterana w Skolimowie.


A pamiętacie hufcową Nyskę? Łezka się w oku kręci, to był sprzęt


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
raczek
naczelny wódz



Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Zielony dom

 Post Wysłany: Czw 21:21, 15 Mar 2007    Temat postu:

A pamiętam, pamiętam ten genialny sprzęt...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Pon 12:21, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Tak dla pośmiania się Yellow_Light_Colorz_PDT_10 Yellow_Light_Colorz_PDT_10 Yellow_Light_Colorz_PDT_10

Zawieszanie się Worda normalną funkcją programu

Microsoft poinformował, że zawieszanie się programu Word jest normalnym zachowaniem, które ma uniemożliwić rozprzestrzenianie się wirusów.

Mati Aharoni odkrył trzy błędy w Wordzie, które powodują zawieszenie się aplikacji przy próbie otwarcia odpowiednio spreparowanych plików. Sprawą zajęło się Microsoft Security Response Center, które stwierdziło, że przedstawione zachowanie nie świadczy o dziurze w Wordzie ale jest zachowaniem zamierzonym. Dzięki temu w przypadku napotkania nieprawidłowości w otwieranym pliku, które potencjalnie mogłyby spowodować wykonanie szkodliwego kodu, Word zawieszając się ochroni użytkownika. Ponadto do Microsoftu zostanie wysłany raport, który pozwoli zbadać sytuację. Według Microsoftu aplikacja biurowa to nie serwer i nie powinno się wymagać od niej wysokiej stabilności. Ponadto w sytuacji zagrożenia ważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa niż przerwanie pracy użytkownikowi.

Chociaż twierdzeniu o mniejszym złu nie można odmówić odrobiny racji to jednak pojawia się pytanie: dlaczego Word musi się zawiesić? Przecież mógłby przerwać otwieranie pliku i wyświetilć komunikat błędu. Rodzi się więc podejrzenie, że programiści w Microsofcie nie znają do końca działania swojego kodu i na wszelki wypadek przerywają działanie całej aplikacji. Przy okazji opisywana "funkcja" wpisuje się w panującą w Microsofcie tendencję do rozwiązywania wielu problemów po swojemu, bez sprawdzenia jak zmianę odczują użytkownicy i jak w podobnych sytuacjach radzą sobie inni producenci oprogramowania.
źródło: dobreprogramy.pl


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
raczek
naczelny wódz



Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Zielony dom

 Post Wysłany: Pon 20:31, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Ostre...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Wto 14:03, 17 Kwi 2007    Temat postu:

A to z życia mojej uczelni Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Jak profesor chemii walczy z lustracją

Pocałujcie mnie w dupę, pajace! - taki odautorski komentarz dodał do swojego oświadczenia lustracyjnego prof. Jan Turulski z Instytutu Chemii Uniwersytetu w Białymstoku.

Profesor podpisał pierwszą część oświadczenia, mówiącą o tym, że nie współpracował z tajnymi służbami, po czym na całym druku, na ukos, napisał zacytowane wyżej zdanie. W takiej formie oświadczenie trafiło do rektora UwB [ustawa obliguje go, by wezwał pracowników do wypełniania oświadczeń - red.]. Do rektora powędrował też list, w którym prof. Turulski wyjaśnia, kogo ma na myśli i dlaczego sięgnął po emocjonalny oręż.

Zaczął zabawnie, kpiąc m.in. z represji, jakie spotkają obywatela za niezłożenie oświadczenia:

"Magnificencjo, jestem zdumiony i rozczarowany, że za odmowę wykonania tego "obowiązku" twórca ustawy przewiduje tak [mało] dotkliwą karę [utrata funkcji albo posady - red.]. Za tak obrzydliwe przestępstwo, jakim jest odmowa wypełnienia formularza samolustracyjnego, w IV RP winna być jedna kara: kara śmierci.(...). W zaistniałej sytuacji nieuzasadnionego humanitaryzmu ustawy, (...) na przymus złożenia oświadczenia odpowiadam twórcom tego aktu prawnego: "Pocałujcie mnie w dupę, pajace!".

Potem list przybiera już bardziej poważny ton:

"Swoją reakcją przeciwstawiam się złu, jakie zaczęło się panoszyć w Polsce wraz z rządami PiS-u - pisze prof. Turulski. I wylicza jego przejawy: "Ustawa jest następstwem zapędów totalitarnych ugrupowania rządzącego, które zwasalizowało sobie sądy, wojsko, policję, służby specjalne i media publiczne. (...) Ich karlejąca polityka zagraniczna może być inspiracją dla polish jokes, a nie dla forowania polskich interesów. (...) W realizacji swoich celów korzystają z prymitywnych metod, takich jak dzielenie społeczeństwa na grupy lepszych i gorszych, szczucie jednych na drugich, poniżanie (...). Lustrację pod postacią samolustracji, w sytuacji gdy zasoby archiwalne należą do nich, tylko upośledzony umysłowo może traktować jako uczciwą metodę oczyszczenia grup zawodowych ze szpicli".

Rektor oświadczenie z notatką i listem przyjął. Nie jest zachwycony. - Sprawę traktuję z dystansem, choć takie sformułowanie jest niegodne profesorskiej funkcji i nie chcę mieć do czynienia z takimi sytuacjami - mówi prof. Jerzy Nikitorowicz. Jak to rozwiąże - jeszcze nie wiadomo. - Jeśli będą dowody, że prof. Turulski wedle ustawy lustracyjnej popełnił przestępstwo - decyzji o zwolnieniu nie podejmę sam, zwrócę się o pomoc do senatu uczelni.

Co ciekawe - nie wiadomo, czy prof. Turulski w ogóle popełnił przestępstwo. Oświadczenie wszak wypełnił, tyle że dekoracyjnie je własną notatką pokreślił. Nie wiadomo też, jaka będzie reakcja IPN-u [do tej instytucji trafią oświadczenia lustracyjne pracowników uczelni - red.]. Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN, zdenerwował się: - Trudno mi sobie nawet wyobrazić takie naganne zachowanie i nie sądzę, żeby z IPN ktokolwiek się do tego ustosunkował. To już decyzja rektora, czy przekaże IPN oświadczenie tego pana w takiej formie.

Ale tego rektor też jeszcze nie wie.

Na UwB lustracja dotyczy 454 osób. Ponad połowa już złożyła oświadczenia. Przypadek prof. Turulskiego - złożenie oświadczenia z własną adnotacją - jak dotąd jest jedyny.
źródło: gazeta.pl


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
raczek
naczelny wódz



Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Zielony dom

 Post Wysłany: Wto 16:59, 17 Kwi 2007    Temat postu:

To ciekawe klocki u was są... w sumie u nas też jest z czego się pośmiać...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
grabek
Administrator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z krainy deszczowców

 Post Wysłany: Wto 21:53, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Widać, że naukowiec białostocki... Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Sob 22:52, 04 Sie 2007    Temat postu:

Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Tajne służby werbują harcerki
Wprost 13:36

Zapleczem personalnym dla działającej od 2006 r. Służby Wywiadu Wojskowego stał się Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Jak ustalił "Wprost", znaczną część funkcji kierowniczych średniego szczebla w służbie, która powstała w wyniku likwidacji WSI, pełnią druhny ze Starszyzny Organizacji Harcerek ZHR.


W wojskowym wywiadzie zatrudniona została m.in. harcmistrz Małgorzata Żochowska, wcześniej przewodnicząca Okręgu Mazowieckiego ZHR, oraz podharcmistrz Anna Zagrajek, eksskarbniczka zarządu Okręgu Mazowieckiego ZHR. – Nie komentuję takich spraw – powiedziała nam druhna Zagrajek pytana o pracę w wywiadzie wojskowym.


Z naszych informacji wynika, że na pomysł zatrudnienia harcerek w nowych służbach specjalnych wpadł przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej WSI i szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz. Przed wieloma laty był on instruktorem drużynowym tzw. Czarnej Jedynki, działającej przy stołecznym liceum im. Rejtana 1. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, do której nawiązuje w swej działalności ZHR. Yellow_Light_Colorz_PDT_06


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Nie 12:36, 12 Sie 2007    Temat postu:

Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Yellow_Light_Colorz_PDT_06 Też śmieszne

Rolnik rozprawił się z drogówką PAP 2007-0Yellow_Light_Colorz_PDT_308 (12:58)

Niemiecki rolnik, rozeźlony na policję drogową usiłującą skonfiskować mu traktor, zdemolował trzy radiowozy, potraktował funkcjonariuszy nawozem z rozrzutnika, a następnie przez wiele godzin wymykał się obławie - poinformowała w środę policja.

53-letniego rolnika patrol drogówki zatrzymał za prowadzenie traktora bez prawa jazdy mimo kilkakrotnych upomnień. Na wszelki wypadek funkcjonariusze wezwali posiłki. Kiedy na miejsce przyjechały trzy radiowozy, rolnika poproszono, żeby wysiadł.


Mężczyzna odmówił i natarł traktorem na radiowozy, uruchamiając przy okazji rozrzutnik nawozu i hydrauliczny podnośnik widłowy. Policjanci salwowali się ucieczką.

Rolnik wjechał do lasu i przez siedem godzin wymykał się obławie, do której użyto śmigłowca i transportera opancerzonego. W końcu oddział specjalny policji znalazł go w szopie na jego farmie w Lauterbach w Hesji.

"Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że wieśniacy używają przeciwko policji rozrzutników nawozu" - przyznał rzecznik policji, ale dodał, że ten rolnik przekroczył wszelkie granice.

Rolnik odpowie za napaść i stawianie oporu policjantom. (PAP)


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Śro 13:28, 29 Sie 2007    Temat postu:

ACHTUNG DZIAŁAMY NIELEGALNIE (czas zejść do podziemia) Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Prywatne WWW to także dzienniki lub czasopisma
11:32 29.08.2007
środa Rzeczpospolita

Właściciele stron internetowych, także prywatnych, muszą je zarejestrować, jeśli nie chcą być ścigani przez prokuraturę. To efekt ostatniego postanowienia Sądu Najwyższego - donosi "Rzeczpospolita".

O kłopotach wynikających z niedostosowanej do dzisiejszych realiów definicji prasy, dziennika i czasopisma wiadomo od dawna. Niedawno problem nabrał jednak nowego wymiaru. Przepisy doczekały się bowiem interpretacji Sądu Najwyższego. Z postanowienia wydanego 26 lipca wynika (sygn. akt IV KK 174/07), że nie ma znaczenia, czy strona internetowa opisuje działania władzy, czy też hobbysta doradza na niej, jak założyć swoje pierwsze akwarium. Jeśli strona jest aktualizowana częściej niż raz w tygodniu, powinna zostać zarejestrowana jako dziennik. Jeśli rzadziej, ale przynajmniej raz w roku - jako czasopismo.
Uzasadnienie tego precedensowego postanowienia jest już napisane, ale brakuje podpisów wszystkich sędziów. Jak się dowiedziała "Rz" w SN, można się z nim będzie zapoznać po 10 września.

W praktyce oznacza to, że większość polskich stron internetowych działa nielegalnie. Tylko duże serwisy o charakterze stricte dziennikarskim rejestrują się w sądzie. Zapaleńcy, którzy piszą w sieci dla własnej satysfakcji, po to, aby się podzielić swoimi spostrzeżeniami, nie zawracają sobie tym głowy.

Za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności. Co ważniejsze jednak, osoba prowadząca stronę w Internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszystkimi wynikającymi z tego obowiązkami, m.in. obowiązkiem publikowania sprostowań i odpowiedzialnością za teksty, w tym wpisy internautów.

O tym, jakie będą konsekwencje postanowienia, zdecydują prokuratura i policja, gdyż to one będą decydować o ewentualnym ściganiu autorów stron [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
grabek
Administrator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z krainy deszczowców

 Post Wysłany: Śro 22:16, 29 Sie 2007    Temat postu:

Ale jaja Yellow_Light_Colorz_PDT_06 To ja czekam na uzasadnienie orzeczenia.

W necie już echo niesie [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
kosy
Moderator



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z buszu

 Post Wysłany: Wto 14:34, 04 Wrz 2007    Temat postu:

Linie lotnicze poświęciły kozy bóstwu, by uniknąć awarii
PAP

Linie lotnicze Nepal Airlines poświęciły dwie kozy bóstwu hinduskiemu, by uchronić się przed awariami samolotów Boeing 757.

Nepalski przewoźnik przerwał w sierpniu na dziesięć dni loty międzynarodowe po awarii dwóch samolotów.

Rzecznik prasowy Nepal Airlines wyjaśnił, że samo poświęcenie kóz nie ma na celu rozwiązanie wszystkich problemów technicznych. Kozy zostały ofiarowane, by ubłagać hinduskiego boga Bhairawę Niebiańskiego, którego wizerunek widnieje na wszystkich naszych samolotach - powiedział rzecznik.

Zwierzętom ścięto głowy przy pomocy tradycyjnego noża podczas ceremonii przed samolotem na lotnisku w Katmandu.

Nepal Airlines używają dwóch Boeingów 757 do lotów międzynarodowych. Linie obsługują połączenia z Indiami, Chinami, Japonią, Malezją, Singapurem, Hongkongiem i Dubajem. Jak pisze AFP, firma jest źle zarządzana i wstrząsana przez skandale korupcyjne.

W liczącym ok. 27 mln ludzi Nepalu 80% ludności wyznaje hinduizm. W Katmandu znajduje się świątynia Bhairawy Niebiańskiego.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Strona Główna » Wszystko o wszystkim » Prasówka
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group